środa, 22 czerwca 2022

Recenzja: Katarzyna Mak "Kochanka arystokraty"

Jako miłośniczka orientalnych powieści postanowiłam sięgnąć po książkę Katarzyny Mak "Kochanka arystokraty".

Jest to historia Holly, która po wyjeździe młodzieńczej miłości na misję do Afganistanu, z której obiecuje wrócić załamuje się. Mimo upływu czasu dalej go wspomina chociaż posiada już męża i dwójkę dzieci. Przyłapując męża na "zdradzie" z sex lalką ich relacja ulega znacznemu pogorszeniu. Oliwą do ognia jest prawdziwa zdrada z koleżanką z pracy w klubie dla swingersów, do którego zabiera nieświadome tego małżeństwo szwagierka Holly. W wyniku tych zdarzeń kobieta postanawia wrócić do pracy i dostaje zlecenie wyjazdu do Dubaju na dwa tygodnie. 

 Na początku byłam dość zaciekawiona opisywaną historią jednak z biegiem fabuły historia zaczynała się robić bardzo banalna i przewidywalna.

Myślałam, że w trakcie czytania nastąpi jakiś nagły przełom ale niestety. Książka sprawia wrażenie jakby została napisana niechlujnie, podobnie do innych już znanych powieści. 

Spodziewałam się więcej, zwłaszcza że książka została napisana w orientalnym stylu. Niestety, zarówno fabuła jak i postaci są bez wyrazu i niczym szczególnym się nie wyróżniły. Ponadto w powieści są liczne retrospekcje pierwszej miłości oraz opisy scen łóżkowych, które sprawiały wrażenie wypełniacza przestrzeni, a niektóre pikantne sceny wyglądały jak opis gwałtu.

Rozczarowałam się i widząc zapowiedź kolejnego tomu wiem, że na pewno po więcej nie sięgnę. Raczej to moje ostatnie spotkanie z twórczością autorki.

 

Książka otrzymana w ramach współpracy z wydawnictwem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz