poniedziałek, 22 sierpnia 2022

Recenzja: Alex Dahl "Obcy chłopiec"

Kiedy książka „Obcy chłopiec” autorstwa Alex Dahl pojawiła się w zapowiedziach, zdecydowałam, że koniecznie muszę ją przeczytać. Byłam ciekawa kolejnej nieprzewidywalnej historii.

Niestety książka mnie nie porwała. Nie było to jednakże moje pierwsze literackie spotkanie z tą autorką, więc liczyłam na kawał dobrego thrillera psychologicznego. Tak się jednak nie stało. Szczerze mówiąc ledwie przebrnęłam przez tą książkę. W połowie czytania miałam ogromną ochotę przerwać i sięgnąć po zupełnie coś innego. Po przeczytaniu „Idealnej terapeutki” polubiłam styl pisania Alex Dahl. Jednak książka „Obcy chłopiec” okazała się dużo słabsza.

Osią wydarzeń jest historia Cecilii, kobiety  która wie, czego chce od życia. Ma wymarzoną pracę, męża dobrze zarabiającego, przez co niczego jej nie brakuje i na wiele może sobie pozwolić. Ponadto ma dwie córeczki, którymi również lubi się chwalić w towarzystwie.  Cecilia jest wręcz dumna z tego, jaki osiągnęła status społeczny, a także z tego, że może stanowić inspirację dla swoich znajomych. Zresztą, wychodzi z założenia, że czego chce, zawsze to dostaje.

Cały ten poukładany świat głównej bohaterki zmienia się w momencie, kiedy do jej idealnego wręcz życia wkracza kilkuletni chłopiec – Tobias. Dziecko pojawia się przypadkowo, ponieważ nikt nie odebrał go z zajęć na basenie. Początkowo Cecilia z niechęcią udziela chłopcu pomocy, ponieważ na ten wieczór miała zupełnie inne plany. Natomiast po licznych namowach pracownicy basenu, wreszcie zgadza się odwieźć Tobiasa do domu. Kiedy tam podjeżdżają, okazuje się, że nikogo nie ma w domu. W związku z czym Cecilia postanawia przenocować chłopca i rano zawieźć go po szkoły, gdzie na pewno zajmą się nim właściwe osoby. Niestety od tego momentu nic nie układa się po myśli głównej bohaterki. Bowiem z każdą kolejną stroną poznajemy kolejne tajemnice kobiety. Tajemnice, których nigdy i nikomu nie chciała ujawnić. 

W trakcie lektury wielokrotnie zmieniamy zdanie na temat głównej bohaterki, by na końcu przekonać się do czego jest zdolna, aby zachować to, nad czym tak ciężko pracowała przez całe życie. Odkrywamy przy tym mroczną stronę Cecili. Natomiast w pewnym momencie główna bohaterka zaczęła mnie irytować – nie tylko swoim zachowaniem, ale również postawą świadczącą o tym, że wszystko jej się należy. 

Głównym powodem, dlaczego nie polecę tej książki jest fakt, że ta historia była dla mnie zbyt niezrozumiała. Moim zdaniem, autorka chciał połączyć ze sobą zbyt wiele wątków, przez co niejako zamazała cały obraz. Współcześnie powiedzielibyśmy, że powieść została przekombinowana. Część wątków z pewnością była zbędna i powieść na pewno nie straciłaby, gdyby ich zabrakło.

Dodatkowo bardzo mi się dłużyła lektura, ponieważ liczyłam na taki dreszczyk emocji, że po prostu wbije mnie w fotel. Tak się jednak nie stało i bardzo się zawiodłam. W trakcie lektury ciężko było mi się wciągnąć. Czytałam zaledwie kilkanaście stron dziennie. 

Podsumowując, historia przedstawiona w książce „Obcy chłopiec” nie jest taką, która zostanie ze mną na dłużej. Nie spowodowała u mnie tych emocji, które zazwyczaj towarzyszą mi podczas lektury książki z gatunku thriller psychologiczny. Dla mnie była to opowieść zbyt przekombinowana. Na pewno nie sięgnęłabym po nią drugi raz, po prostu żal byłoby mi straconego czasu na jej lekturę. Mojego czytelniczego serca nie zdobyła.

 

Ewelina Karwowska

 

Książka otrzymana w ramach współpracy z wydawnictwem. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz