wtorek, 17 maja 2022

GRA: "Zaginiona wyspa Arnak przywódcy ekspedycji"

Czy pamiętacie serial z lat 90-tych “Przygody młodego Indiana Jones”? 

Ja czekałem z wypiekami na twarzy przed telewizorem, aby móc raz w tygodniu rozwiązywać kolejne zagadki, wędrować po jaskiniach i walczyć ze złoczyńcami. Gdy dorosłem i nie zostałem policjantem, który rozwiązuje kryminalne sprawy łapiąc wszelkiej maści rabusiów musiałem pokombinować jak spełnić marzenie dzieciństwa o kapeluszu typu Fedora. O ile nie znalazłem go na półce w Empiku, ani innym typowo planszówkowym sklepie, o tyle pierwszy raz miałem okazję go poczuć na głowie za sprawą gry “El Dorado”--> szukałem mitycznego złotego miasta. 

 Teraz zowu za sprawą wydawnictwa Rebel wchodzę w świat poszukiwań. Krok pierwszy to: “Zaginiona wyspa Arnak” a krok drugi i przedzieranie się przez kolejne poziomy dżungli to “Zaginiona wyspa Arnak przywódcy ekspedycji”- dodatek.

    Tak, więc ruszaj dzielny badaczu!

Na bezludnej wyspie badacze odkryli ślady wielkiej cywilizacji. Poprowadź wyprawę łącząc mechaniki budowania talii i rozmieszczania kart i pionków, eksploruj kolejne zakątki planszy i odkrywaj nieznane tereny, umiejętnie zarządzając zgromadzonymi zasobami. Musisz zaopatrzyć swoje ekspedycje w przydatne przedmioty, eksplorować dżunglę w poszukiwaniu tajemniczych artefaktów i fascynujących stanowisk archeologicznych, ujarzmiać strażników tych miejsc i – co najważniejsze – prowadzić na podstawie znalezisk badania, które mogą doprowadzić do odkrycia zaginionej świątyni.

Tyle w wersji podstawowej, a co daje nam dodatek?

Po pierwsze jest to dodatek przed duuuuuże “D”, bo naprawdę miesza w grze- asymetria, nie często spotykana w grze, tutaj może pojawić się na samym początku. Dostajemy sześciu przywódców o różnych umiejętnościach, każdy z graczy ma okazję wcielić się w jednego z nich i dzięki temu dobrać sobie tylko znaną strategię. Mamy też nowe potwory.

Co więcej?

Wpadają nam w łapska dwie nowe świątynie do eksploracji, których możemy używać zarówno z przywódcami ekspedycji, jak i bez nich oraz możemy zagrać z użyciem jednego z nowych dwóch torów badań. Idąc dalej mamy możliwość zagrania na większej liczbie przedmiotów i artefaktów.

Co więc daje nomen onem trochę drogi dodatek? Utrudnia grę i zwiększa regrywalność, a to rzadkie i myślę, że warto się wykosztować. Przyznam szczerze, że grałem na pożyczonej podstawie tej gry, bo mój zamówiony egzemplarz gdzieś się zapodział w dostawie, ale już teraz wiem, że powiniennem mocniej przycisnąć inpost w sprawie tej przesyłki.


Ocena 9/10

Maciej Kucab


Gra otrzymana w ramach współpracy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz