Pałac Jaby został zbudowany przez zakon mnichów B'omarr. Jakiś czas później zjawił się jednak bandyta Alkhara i przywłaszczył sobie budynek. Przez lata swojego panowania znacząco wzmocnił pałac, odnawiając między innymi wieżę oraz wytyczając drogę do północnego morza wydm i Wielkiej Jamy Carkoon. Po tym okresie zjawił się Jabba, który wypędził zbira z pałacu i z wzajemnością zaakceptował obecność mnichów B'omarr. Pałac znajdował się na morzu wydm na Tatooine. Za bramą wejściową znajdował się długi, wysoki korytarz, a na jego końcu schody prowadzące do sali tronowej Jabby, w której czas umilał zespół Maxa Rebo. Na środku pomieszczenia znajdował się właz, prowadzący do jamy Rankora, gdzie Hutt zrzucał osoby które dopuściły się obrażenia pana pałacu. Za ozdobę przez pewien czas służył zamrożony w karbonicie Han Solo, oparty o jedną ze ścian. Dalej znajdowała się wielka sala, a następnie wiele korytarzy serwisowych, warsztatów czy cel więziennych. W całym budynku roiło się od Gamorrean, którzy pełnili rolę strażników- tak można by opowiedzieć historię zaczynając kolejną czesć Gwiezdnych wojen, ale ja wam opowiem o grze i to całkiem dobrej grze karcianej.
Jak sie w to gra?
Każdy z graczy otrzymuje w wyniku rozdania jedną kartę pomocy, a te, które zostaną, umieszczamy w bardzo klimatycznym woreczku. Karty postaci tasujemy i tworzymy z nich zakryty stos na środku stołu. Dobieramy kartę z wierzchu, a następnie kładziemy ją zakrytą obok talii. Każdy z graczy otrzymuje jedną kartę z talii, która jest jego kartą poczatkową. Wybieramy losowo jedną kartę celu, a pozostałe karty chowamy do woreczka. Rozdanie zakończone- gramy!
Gracz w swojej turze dobiera jedną kartę z talii, a następnie zagrywa jedną z dwóch kart i rozpatruje jej efekt. Zagrana karta pozostaje odkryta. Drugą kartę zatrzymujesz na ręce. Kiedy talia kart się skończy pozostający w grze gracze, odkrywają karty z ręki i określają, kto z nich wygrywa rundę. Zwycięzca otrzymuje jeden żeton zwycięstwa. Gra się kończy, gdy któryś z graczy zbierze odpowiednią liczbę żetonów zwycięstwa. Jeśli wcześniej odpadną wszyscy gracze oprócz jednego, to on zostaje zwycięzcą. Ot prosta karcianka. Zasady wydają się być trudne, ale po dwóch- trzech rozgrywkach jest już zdecydowanie łatwiej. Plus gry to jej rozmiar i jakość wykonania. Osobiście lubię dobre grafiki i bogactwo kolorów, ale w przypadku tego tytułu na plus jest właśnie sam rozmiar, no i oczywiście świat oryginalnej i starej trylogii ze świata Star Wars.
Ocena 8/10
Maciej Kucab
Gra otrzymana w ramach współpracy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz