czwartek, 24 marca 2022

Recenzja : Kinga Litkowiec "Bracia di Caro"

„Była pewna, że jej życie to jedno niekończące się pasmo nieszczęść. Została zabrana z domu wbrew swojej woli. Stała się narzeczoną przyszłego Dona, choć wcale tego nie chciała. Kiedy już myślała, że jest zamknięta w złotej klatce, spowitej mrokiem i cierpieniem, jej przyszły mąż okazał jej serce. Czy jednak jego intencje były prawdziwe? A może wszystko było zwykłą iluzją, która miała tylko uśpić jej czujność?”

Od początku książki autorka bombarduje nas emocjonalnym rollercoasterem! Zdecydowanie ten tom mi się bardziej podobał niż poprzedni ale wiadomo, znajomosci pierwszego w tym wypadku też trzeba mieć. Po pierwszej części miałam w głowie masę pytań, które zostały wyjasnione kawałek po kawałku - przez to, podoba mi się też ta seria.

 " Braci di Caro " drugą część również czyta się szybciutko. Zawiera pełno tajemnic, intrygi i emocji. Czyli dokładnie to co lubię. Nie brakuje również zdrady, niebezpieczeństwa i po prostu mafii - którą nie jeden czytelnik lubi. Im bardziej zagłębiałam się w książkę, rzeczy na które nie znalałam odpowiedzi nagle stawały się dla mnie oczywiste. Tajemnice również przestają być skrywane.

Bohaterzy w tej części dali o sobie znać. Postać Marco kojarzyła mi się z „ciepłą kluchą”. Wkurzał mnie swoim niezdecydowaniem, ukrywaniem się i tajemnicami w poprzedniej części. Czasem miałam ochotę rzucić książką. Jednak teraz trochę bardziej zyskał mojej sympatia.

Dziwiło mnie zachowanie głównej bohaterki, Kylie. Z depresji przeszła do walki. Bardzo szybko odkochuje się od Marco do którego żywiła wcześniej bardzo, mogłoby się wydawać, głębokie uczucia. To była para, która chciałam żeby miała rozwiniecie w drugiej części ale jego miejsce zajął Cristiano. Byłam zła na dziewczynę, że tak szybko zapomniała o Marco ale w sumie się nie dziwię. W końcu skrywał przed nią masę tajemnic. Podziwiałam ja również, ze potrafi dopasować się idealnie do wymaganej sytuacji.

Jak wspominałam w poprzedniej recenzji, nie znalałam wcześniej pióra autorki ale myślę ze się z z nim polubiłam. Co składnia mnie do tego, aby sięgnąć po inne książki. 

Zdecydowanie polecam tą serię autorki.



Joanna Postój


Książka otrzymana w ramach współpracy z wydawnictwem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz