środa, 30 marca 2022

Recenzja: Ava Reed "Deeply"

Tą recenzje chciałabym zacząć inaczej, bo zdecydowanie książka na to zasługuje.

Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to okładka. Skłoniła mnie ona do poznania historii kryjącej się w kartkach papieru. Powieść nie jest bardzo gruba ale tez nie za cienka - zdecydowanie wystarczająca. 

„Romantyczna, dramatyczna i porywająca – wszystko, co najlepsze w literaturze New Adult.

Czy można przekroczyć własne ograniczenia i zacząć wszystko od nowa? 

Czy można pokonać paraliżujący strach, który czai się na każdym kroku? 

21-letnia Zoey próbuje udowodnić sobie, że jest to możliwe. Dlatego decyduje się na powrót do miasta, w którym doświadczyła największej traumy swojego życia. Przyjeżdża do Seattle, wprowadza się do mieszkania starszego brata i zaczyna studiować na pobliskiej uczelni. 

Jednym z jej współlokatorów jest Dylan – przystojny, męski, łagodny i wzbudzający zaufanie młody mężczyzna. Zoey nie wie jednak, że został on – podobnie jak ona – ciężko doświadczony przez los i że – w przeciwieństwie do niej – nie jest jeszcze gotowy, żeby wyjść z ukrycia i przyznać się do swoich ułomności.”

„Deeply” porusza bardzo ważne a zarazem trudne tematy. Przeszłość, która daje o sobie znać w teraźniejszości a nawet czasem ogranicza. Przede wszystkim do nowości przed strachem. Utrata nogi w wypadku, jak i gwałt nie sa tematami, które porusza się na co dzień.

Poznajemy historię Zoye i Dylana. Dwójkę młodych ludzi, których życie wcześniej źle potraktowało. Te wydarzenia ciągną się za nimi jak kula u nogi. Jednak robią wszystko aby z pozoru żyć normalnie jak i dzielnie chronią swoje sekrety. Czy skutecznie? Tego zdradzić nie mogę…

Pióro pisarki polubiłam, mimo ze to moje pierwsze spotkanie. Książkę czytało mi się bardzo lekko i szybko. Towarzyszy w niej sporo wiedzy, jak i mądrości - można się zatrzymać na chwile i pomyśleć, a ja takie książki z przesłaniami bardzo lubię. 

Bohaterowie skradli moje serce, tego jestem pewna. Wykreowani fantastycznie, charakterni a autorka nie pozwala podczas czytania się pogubić. Trochę tych postaci było ale zdecydowanie wszystko zostało dobrze uporządkowane. Co jakiś czas w opisach zauważyłam, ze autorka zwracała uwagę na łączące więzi np. przyjaciółka, koleżanka, dziewczyna Coopera, w pokoju obok Dylana itp. Daje to świetną i spójną całość. Nie musiałam się co chwile zatrzymywać i zastanawiać się, kto kim dla kogo jest. 

Uważam, ze jest to książka która powinno się przeczytać. Jeśli nie koniecznie ta, to sięgać również po książki o tematach niecodziennych. Dzięki temu, autorka zdobyła moje zaufanie a zarazem nową czytelniczkę. W najbliższej przyszłości, planuje sięgnąć po kolejne autorki.


Joanna Postój


Książka otrzymana w ramach współpracy z wydawnictwem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz