czwartek, 3 lutego 2022

Recenzja: Nicole Nwsou "Bad boy i chłopczyca"

Znacie ten moment, kiedy nastawiacie się na pewną książkę i okazuje się, że zupełnie inna pozycja spełnia te oczekiwania? Mnie przytrafiło się to tym razem. Dzięki współpracy z portalem Polacy nie gęsi oraz uprzejmości wydawnictwa BeYa! miałam okazję przeczytać książkę ‘Bad boy i chłopczyca’ autorstwa Nicole Nwosu. 

Jest to historia nastoletniej Macy, która odziedziczyła pasję do piłki nożnej po zmarłej mamie i została kapitanem szkolnej drużyny piłkarskiej. Drużyny składającej się z samych facetów i naszej Macy. Jej marzeniem jest dostać się na uniwerek, gdzie dalej będzie mogła kontynuować swoją piłkarską karierę. Razem z bratem została wychowana przez ojca, spędzając większość czasu z chłopakami i raczej unikając strojenia się w sukienki. Za sprawą takiego wychowania główna bohaterka staje się poniekąd tytułową chłopczycą. 

Pewnego dnia Macy wpada na Sama Cahilla, a ich przypadkowe spotkania, z każdym razem coraz mniej przypadkowe, powodują, że rodzi się między nimi przyjaźń. Okazuje się jednak, że Sam jest kuzynem Cedrika Cahilla, w którym Macy podkochuje się od kilku lat. Co stanie się, gdy marzenia o związku z Cedrikiem w końcu się spełnią? Dlaczego nagle pojawią się niebezpieczne myśli na temat Sama w głowie głównej bohaterki? Dowiedzcie się sami! 

Książka jest napisana językiem przystępnym i szybko się ją czyta. Cała historia jest może trochę banalna i mogłaby skończyć się o wiele wcześniej zwłaszcza, że rozterki między głównymi bohaterami wydają się naprawdę rozwleczone na siłę. Niemnjej jednak jednym z atutów tej książki, są historie bohaterów drugoplanowych i przesłania jakie niosą. Mamy problem związany z rasizmem, wyśmiewaniem i szufladkowaniem, znalazło się też miejsce na coming out. Pokazana jest również reakcja dziecka na rozwód rodziców czy też na śmierć bliskiej osoby. To właśnie te dodatkowe historie tworzą książkę, którą warto przeczytać. 

Zdecydowanie dawno temu wyrosłam już z nastoletnich historii i na pewno współczesna młodzież zupełnie inaczej odbierze historię pokazana przez autorkę. 

Ja osobiście całkiem dobrze się przy niej bawiłam, ale przeczytajcie i oceńcie sami.


Agata Roszak



Książka otrzymana w ramach współpracy z wydawnictwem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz