wtorek, 1 lutego 2022

Recenzja: Kinga Litkowiec "Bracia di Caro"

Bracia DiCaro” jest to książka, poświęcona historii kobiety po przejściach i tajemniczym braciom. Fabuła jak i ich znajomość, zaczyna się niewinnie, przeradzając się w coś więcej - ale czy rzeczywiście w miłość z happy endem?

Jest to moje pierwsze spotkanie z książkami autorki. Gdy zobaczyłam, ze jest możliwości recenzji tej powieści, nie potrafiłam odpuścić. Byłam ciekawa pióra jak i samego pomysłu na książkę. Musze przyznać, że wyszło fantastycznie!

„ Moje życie skończyło się w dniu, w którym straciłam rodzinę. Chciałam umrzeć, żeby nie czuć bólu, jaki towarzyszył mi codziennie. Kiedy wreszcie odważyłam się na ten krok, zjawił się on – Marco Di Caro. Mężczyzna, który postanowił mnie uratować. Był tajemnicą, którą zapragnęłam odkryć, a kiedy poznałam jego sekret, chciałam cofnąć czas. Po poznaniu jego brata mój świat wywrócił się do góry nogami.

Nic nie było oczywiste.

Nic nie było bezpieczne

Nic nie było normalne.

Nie wiedziałam jednak, że najgorsze jeszcze przede mną.

Nazywam się Kylie Scott, jestem marionetką w rękach dwóch niebezpiecznych mężczyzn. Mój los został określony lata temu, a ja nie mogę uciec.”

Książkę czyta się błyskawicznie, ponieważ autorka ma fantastyczny styl! Czuć, ze jest dopracowana i autorka włożyła w nią wiele serca. Ciesze się, ze miałam okazje przeżyć przygodę z jej pisarskimi dziećmi właśnie od tej książki.

Podobali mi się bohaterzy, którzy są charakterni. Wkurzała mnie jednak czasem główna bohaterka przez swoje nadmierne rozmyślanie i patrzenie trochę na świat pesymistycznie. Z jednej strony się nie dziwie jej postępowania (bo w końcu przeżyła wiele mimo tak młodego wieku).

Mimo wszystko, uważam ze warto sięgnąć po książkę autorki. Nie mogę się doczekać kolejnego spotkania przy kolejnej części serii.


Joanna Postój

Książka otrzymana w ramach współpracy z wydawnictwem. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz