poniedziałek, 28 lutego 2022

Recenzja: Nana Bekher i AT. Michalak

Riley i Hudsona połączył płomienny romans na plażach słonecznego Barbadosu. Kiedy jednak kobieta zaczyna marzyć o wspólnej przyszłości, on bez słowa znika. Riley zostaje ze złamanym sercem. Postanawia całkowicie odmienić swoje życie. Poznaje mężczyznę, który gwarantuje jej miłość oraz poczucie bezpieczeństwa. Wtedy znowu pojawia się Hudson.

Kim tak naprawdę jest mężczyzna, który roztrzaskuje jej świat?

Jakie skrywa tajemnice i czy na pewno pojawił się w jej życiu przypadkiem?”

Jestem zdecydowanie na TAK dla tej historii! Już dawno nie czytałam tak szybko i z zapartym tchem książki. To nie jest byle jaka opowieść. Zdecydowanie pikantna, zwrotna i przede wszystkim po prostu wyjątkowa. Bardzo się cieszę, że powstała ta książka, dziewczyny włożyły w nią naprawdę sporo czasu i energii dla wykreowania samej fabuły jak i bohaterów. 

Z początku, romans (niby przypadkowy) Hudsona i Riley wydawał się dla mnie zbyt oczywisty. Czasem nawet miałam przesyt tej słodyczy i scen erotycznych. Fakt lubię czytać tego typu książki ale nadmiar seksu w fabule mnie po prostu meczy. Tak się czułam, jednak zmieniłam całkiem zdanie już przed połową książki. 

Autorki w połowie książki (jak nie trochę dalej) robią nam zwrot akcji, który porusza temat relacji innej niż „z reguły”. A co się dzieje później? Tego wam nie zdradzę bo uwazam ze warto samemu po nią sięgnąć.

Samą książkę czytało mi się bardzo szybko. Jesli ktoś potrafi przeczytać jedna dziennie to myślę, że tutaj tym bardziej da radę. Pióro autorek jest po prostu idealne!

Zdecydowanym dla mnie plusem, były rozdziały pisane z perspektywy różnych bohaterów. Humorystyczne i ociekające sarkazmem dialogi, to jest to co po prostu uwielbiam! Wierzę, że jeśli nawet dziewczyny się zdecydują napisać kolejne książki w duecie, to ja wiem ze nie będę wobec nich obojętna.


Joanna Postój


Książka otrzymana w ramach współpracy z wydawnictwem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz