wtorek, 1 marca 2022

Recenzja: Kim Holden "Promyczek"

Przyznam szczerze, że jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Jednak nie jest to pierwsze spotkanie z tego typu gatunkiem. 

Jest to opowieść pełna tajemnic oraz emocji jakie wywołuje Kate. Jest ona prawdziwym Promyczkiem, jej charyzma i charakter powodują to, że ludzie chcą poznać ją bliżej. Nie potrafi się gniewać a siebie przeważnie stawia na drugim miejscu. Ponadto skrywa pewne tajemnice, które wraz z upływem czasu nabierają barw. Nie jest zresztą jedyną tutaj osobą, która skrywa sekret.

Książkę mimo swojej objętości czyta się stosunkowo szybko. Na pewno nie jest to lektura lekka ale znajdują się tam sceny, które na pewno wywołają uśmiech na twarzy niejednego czytelnika. 

Kim Golden stworzyła historię, która na długo pozostają w sercu czytelnika oraz porażają swoim realizmem. Nie jest to cukierkowa opowieść, gdzie wszystko toczy się tak jak powinno. Jest dużo zwrotów akcji które wywołują szok. Nie raz musiałam odłożyć książkę na bok aby przemyśleć to co czytałam a innym razem czytałam jak szalona łykając słowa jakbym była na narkotykowym głodzie. Autorka w genialny sposób obrazuje czytelnikowi różne obrazy śmierci. Każdy jest inny i równie bolesny. 

Książka pisana jest z dwóch perspektyw z dzięki czemu możemy poznać historię obu głównych bohaterów chociaż z perspektywy czytelnika można odnieść wrażenie, że tych postaci jest o wiele więcej. 

Jest to historia na miarę "Gwiazd naszych wina" czy "Trzy kroki od siebie" albo "Zostań jeśli kochasz". Jestem zdecydowanie za tym aby tą historię zekranizować, chociażby dlatego aby ci co jej nie znali mieli okazję. Może nawet sięgną po książkę? Kto wie.

Tak jak wspomniałam było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki ale po przeczytaniu tej książki wiem, że nie będzie to ostatnie. Chcę więcej, ja pragnę więcej. Wiem, że jest tom drugi opisujący dalsze losy Gusa. Przyznam, że jestem ciekawa i chciałabym dowiedzieć się co słychać u Kellera i reszty przyjaciół.

Na koniec dodam, że płakałam. Im bliżej końca tych łez było coraz więcej. Także jeśli macie słabe nerwy to polecam duży zapas chusteczek do lektury bo na pewno wam się przydadzą. Gorąco polecam.



Książka otrzymana w ramach współpracy z wydawnictwem. 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz