czwartek, 27 stycznia 2022

Recenzja: P.S. Herytiera "Start a fire"

Pierwszy raz o tej książce usłyszałam u K.N. Haner. Jednak mając multum innych książek do recenzji i czytania pominęłam ten tytuł. Jednak im bliżej było do premiery o książce zaczynało się robić coraz głośniej. Słyszałam różne opinie od takich że to genialna książka po te, że promocja patologii. Zaintrygowana tak różnymi ocenami postanowiłam sama sprawdzić czy ta historia jest warta mojego czasu. Mając mętlik w głowie po tak skrajnych opiniach podchodziłam do lektury jak pies do jeża. Przyznam, że dobrze zrobiłam sięgając samej po "Start a fire" bez polegania na opiniach innych. Dlaczego? O tym zaraz napiszę.

Jeśli oczekujecie po tej książce romantycznych uniesień i historii rodem z Kopciuszka to nie sięgajcie po nią. Nie mamy tutaj romantycznych spotkań. Nie znajdziecie tutaj również dużej ilości scen erotycznych. Wręcz przeciwnie, większość książki to spory między głównymi bohaterami. Nie brakuje tutaj również wątku kryminalnego jak i dwóch prób zabójstwa. 

Mamy tutaj dwoje głównych bohaterów. Victorie i Nathaniela. Różnią się praktycznie wszystkim. Począwszy od wieku, stylu życia czy charakteru. Czytając tę historię ( która notabene ma ponad 600 stron) miałam momentami wrażenie jakbym czytała cykl After. Jednak tutaj nie mamy stereotypowej bohaterki z dobrej rodziny, która jest płaska, bez wyrazu i charakteru. Wręcz przeciwnie Victoria jest zadziorna i umie powiedzieć dobitnie to co myśli jednak ostatnią rzeczą jaką chce zrobić zranić swoją mamę. 

Z drugiej strony jest Nathaniel, który jest faworytem nielegalnych walk bokserskich obracający się wśród ludzi półświatka.

Gdy przez przypadek dziewczyna prowokuje boksera ich drogi na długo się razem splotą. 

Podczas lektury obserwujemy wewnętrzna przemianę głównych bohaterów. Jak ich wzajemna relacja i nastawienie do życia powoli krok po kroku ich zmienia. Victoria uczy się być bardziej asertywna i zaczyna częściej mówić co myśli i chce od życia względem matki a Nathaniel chociaż tego po sobie nie pokazuje zaczyna się coraz przyjemniej czuć w obecności dziewczyny i wyciąga ją na wywołujące dreszczyk wycieczki. Nie do końca legalne.

Autorce udało się też idealnie pokazać relacje między rodzeństwem. Chociaż na co dzień ze sobą się kłócą i jedno drugie z miłą chęcią rzuciłoby że schodów to jednak są ze sobą bardzo związani i potrafią siebie nawzajem kryć i wspierać.

Mamy tutaj też silna postać matki. Z jednej strony dziewczyna uznaje ją za zaborcza i zbytnio ingerująca w jej życie. Jednak ja z perspektywy bycia matką (na chwilę obecną małych dzieci) jestem pewna, że po prostu chciała zapewnić jej dobry start w dorosłe życie. W takiej sytuacji powinny spokojnie porozmawiać jak matka z córką i dojść do porozumienia. Według mnie główna bohaterka upijając się za każdym razem po kłótni z matką (zwłaszcza, że jest niepełnoletnia) zachowuje się jak tzw. gówniara. Może to kwestia wieku, może wychowania i dużej ilości "luzu" na jaki mogła sobie pozwolić będąc córka dobrze sytuowanej matki. Nie wiem.

Kolejną rzeczą jaka mi się rzuciła w oczy to reakcje między przyjaciółmi. Nie ważne co się stanie zawsze mogą na siebie liczyć i mają swoje wzajemne wsparcie. 

Autorka pokazuje nam, że chociaż oboje wywodzą się z różnych środowisk to wbrew pozorom nie różnią się aż nadto.

Podsumowując, moim zdaniem warto przeczytać tę książkę. Ja czytałam ją z zapartym tchem. Jak na 600 stron tekstu udało mi się przeczytać w dwa dni. Mogę przyznać, że tak szybko czytałam tak obszerny tekst tylko w przypadku cyklu o Harrym Potterem. Mam jedynie wielkie, no dobrze ogromne ale do autorki. Dlaczego zakończyła ten tom w takim a nie inny sposób. I ja chcę więcej i to gdyby była taka możliwość to natychmiast. Czuje ogormny ( w pozytywnym tego znaczenia słowa) niedosyt. Mam nadzieję, że niedługo pojawi się kontynuacja i moja ciekawość zostanie szybko zaspokojona.

Wbrew kilku opiniom z którymi się spotkałam nie uznaje tej książki jako promocję patologii. Przyjemnie spędziłam czas podczas tej lektury.



Książka otrzymana w ramach współpracy barterowej z wydawnictwem Editio Red.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz