poniedziałek, 20 grudnia 2021

Recenzja: Matt Haig "Dziewczynka, która uratowała gwiazdkę"

Dzięki uprzejmości wydawnictwa Zysk i Ska w moje ręce trafiła książka "Dziewczynka, która uratowała gwiazdkę". Jest to drugi tom o przygodach Ojca Gwiazdki w świecie elfów i nie tylko.

W tym tomie poznajemy historię i losy Amelii, dzięki której nadziei udało się w poprzednim tomie uratować święta. Mija rok od ostatnich świąt, których nie było przez atak trolli w wiosce elfów. Mikołaj liczy, że mimo tej rocznej przerwy uda mu się rozdać prezenty a nadzieja Amelii jest nadal dość silna. Jednak i w tym roku święta nie będą równie spokojne. A to wszystko przez intrygi ojca Vodola oraz gasnącą nadzieję dziewczynki. Wszystko przez to, że trafiła do zakładu pracy. Najbardziej ponurego miejsca w mieście gdzie nie ma miejsca na radość i zabawę. A dzieci są wykorzystywane do ciężkich prac fizycznych.

Ten tom tak samo jak poprzedni jest pisany w prostym i lekkim języku. Dzięki czemu książkę czyta się niebywale szybko. Miałam lekki problem z wejściem w fabułę książki jednak po przebrnięciu przez pierwszy rozdział lektura szła znacznie szybciej. Ten egzemplarz został wykonany dość starannie od samej okładki po obwolutę. Książka jest w twardej szytej oprawie dzięki czemu wiem, że nie ulegnie szybkiemu zniszczeniu. Ponadto tak jak poprzednie tomu ten również został wyposażony w przepiękne bajkowe ilustracje, które idealnie oddają klimat książki.

Gdy myślałam, że autor nie może mnie już niczym zaskoczyć to za każdym razem jestem uświadamia mnie, że jestem w błędzie. Dzieje się tutaj bardzo duży na wielu płaszczyznach i początkowo cała książka pisana jest z dwóch perspektyw dzięki czemu mamy dwuwymiarowy obraz sytuacji. 

Ponadto w książce zawarto wiele ciekawych sentencji, które dają dużo do myślenia. Dziewczynka, która jest główną bohaterką mimo ciężkiego życia jakie prowadzi nie pragnie dużo. Nie jest materialistką. Mimo trafię do zakładu pracy stara się wierzyć i mieć nadzieję. Jednak pan Paskudnik jest tak zdeterminowany aby uprzykrzyć życie dzieciom że za główny cel ustawił sobie zniszczenie wszelkiej nadziei u dziewczynki. Mikołaj odnajduje ją w ostatniej chwili. W końcu to od niej zależy czy kolejna gwiazda znaku będzie mieć miejsce.

Fabuła została przemyślana to widać podczas lektury nie ma tutaj scen, które zostały napisane by tylko fabuła jakoś się ciągnęła. Przyznam szczerze, że cały cykl o świętym Mikołaju czytałam z uśmiechem na twarzy i z przyjemnością odłożyłam na regał wiedząc, że kiedyś na pewno wrócę do ich lektury. Zwłaszcza, że moja dwójka dzieci coraz bardziej interesuje się książkami. Więc pewnie za kilka lat sięgną (mam nadzieję) po te dla starszych czytelników.

Podsumowując gorąco polecam i liczę, że książka tak samo jak mi wam również przypadła do gustu. Dajcie znać jeśli postanowiliście kupić ten cykl komuś pro choinkę jestem ciekawa.



Książka otrzymana w ramach współpracy barterowej z wydawnictwem Zysk i Ska.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz