środa, 8 grudnia 2021

Recenzja: K.W. Wójcicki "Klechdy"

Czy ktoś z nas nie słyszał kiedyś o baśniach spisanych Wilhelma i Jacoba Grimm? Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że większość ludzi na świecie je zna. Bardzo słusznie, ponieważ to już klasyka, wiele dzieci zasypiało i pewnie nadal zasypia słuchając właśnie tych opowieści. Nie ma w tym nic złego sama uwielbiam te bajki „Jaś i Małgosia”, „Roszpunka”, „Żabi Król”. Są to jednak podania za naszej zachodniej granicy, ale co z naszymi rodzimymi legendami? Tutaj z pomocą przychodzi Kazimierz Władysław Wójcicki i jego „Klechdy Starożytne Podania i Powieści Ludu Polskiego i Rusi”.

Na wstępie muszę jednak zaznaczyć, że nie jest to książka dla każdego, ponieważ zawiera wiele słów pochodzących z dawnej polszczyzny. Młodszy czytelnik może mieć z tym problem, jednak z pomocą dorosłego, kto wie może sobie poradzi. Początek książki opowiada o biografii Wójcickiegoco może trochę nudzić. Sama gdy to czytałam, mimo iż biografia jest ciekawa to nie mogłam się doczekać kiedy w końcu doczytam do legend. Co do samych podać muszę przyznać, że miło się zaskoczyłam. Wcześniej uważałam, że raczej znam większość naszych legend, a tu się okazało, że byłam w błędzie. Dlatego jestem bardzo wdzięczna wydawnictwu Dragon oraz portalowi Polacy nie gęsi, dzięki którym miałam okazje przeczytać Klechdy. 

Wielu z was na pewno słyszało bajkę np. o Panu Twardowskim. Waligóra i Wyrwidąb też nie są nam obcy, ale czy ktoś z was czytał to podanie? A wiedzieliście, że posiadamy legendę która nazywa się „Nędza z Biedą”, a nawet „Zajęcze Serce” ? Brzmi znajomo? A co powiecie o „Koszałki-opałki”? Zainteresowani? Mam tego więcej. U mnie w domu zawsze mawiało się aby wieszać dziecku czerwoną wstążeczkę przy wózki bo „ktoś może dziecko przeoczyć” i proszę jak nazywa się jedna z Klechd? „Oczy Uroczne” Jak sami widzicie, naprawdę warto przeczytać ten zbiór. Jestem pewna, że sami nie macie wiecie jakie czary i dziwy tu na was czekają. Dodatkowo książka posiada przypisy czyli wyjaśnienia baśni, tak na wypadek gdyby ktoś nie był pewien czy dobrze to zinterpretował, albo był ciekawy skąd niektóre rzeczy się wzięły. Jeszcze raz gorąco zachęcam do przeczytania tych podań. Pamiętajcie Polacy nie gęsi i swoje baśnie mają! 


Patrycja Śmiechowska



Książka otrzymana w ramach współpracy barterowej z wydawnictwem Dragon.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz