wtorek, 28 grudnia 2021

Recenzja: Grażyna A. Adamska "Nika. Teksański klan."

 Nika. Teksański klan” jest to druga część serii „Carlos”

Nika wraca do Teksasu starając się odnaleźć zaistniałej sytuacji. Życie u boku Carlosa wydaje się być bezpieczną przystanią dla bohaterki. Niestety sielanka nie trwa długo a tajemnice z przeszłości dają o sobie znać zdecydowanie szybko. Kobieta łapie się na tym, że czuje że może wydarzyć się coś strasznego. Z czasem sekrety wychodzą na jaw a pojawienie się starego przyjaciela na ranczu Cruzów rozpoczyna serię dramatycznych wydarzeń. Nika razem ze swoimi przyjaciółkami próbuje odnaleźć spokój, poprzez medytację i samo otaczanie się wśród koni.

Książkę czytało mi się wyjątkowo jakoś ciężko. Fakt, jest to powieść emocjonalna i przedstawiona w naprawdę ciekawy sposób. Nie potrafiłam się momentami połapać o co chodzi ale ogólnie wywarła na mnie pozytywne wrażenie.

Jak dla mnie, zdecydowanie za dużo pojawiło się postaci w książce. Czasem musiałam cofnąć się i pomyśleć który bohater, jak jest połączony z reszta i dlaczego. Fabuła zdecydowanie dynamiczna, a zdarzenia zostały przedstawione w ciekawy sposób. Musze przyznać, że autorka ma naprawdę spore słownictwo bo pięknie napisała cała książkę. Nawet pojawiały się nowe dla mnie słowa!

Główną rolę odgrywają silne kobiety, w których obserwujemy zachodzące zmiany. Dzięki Nice i jej zdolnościach energoteraupetycznych odnajdują w sobie siłę. - bardzo podobało mi sie to, że tym razem kobiety są na pierwszym planie!

Chciałabym zwrócić również uwagę, że autorka oprócz napisania książki w tematyce koni ma również inny cel całej powieści. Tego jednak dowiedzą się ci, co zdecydują się na przeczytanie książki.

Jeśli mamy tutaj fanów lubiących tematy konne, pewne siebie kobiety, miłość i rodeo to ta pozycja jest do tego idealna!


Joanna Postój

Książka otrzymana w ramach współpracy barterowej z wydawnictwem Waspos.

1 komentarz: