„Złoty płatek śniegu” jest książką raczej obyczajową. Nie znajdziemy w niej pikantnych scen seksu wiec fani erotyków będą musieli to przeżyć. Stwierdzam, że zdecydowanie fabuła to wynagradza.
Poznajemy paru różnych bohaterów. Są w różnym wieku, każdy z nich ma inną sytuację rodzinną jak i ogólnie codzienne życie. Każde z nich, niesie za sobą jakiś bagaż życiowy.
"(…) Naprawdę ją kochał i nie zazdrościł decyzji, którą będzie musiała podjąć. Wolałby nie narażać jej na takie cierpienie, ale o tym, by sam ustąpił nie było nowy. Zbyt często robił to w dzieciństwie. Za bardzo go to bolało" - to jeden z niewielu ciekawych fragmentów, które znajdujemy w książce. Z niektórych również można wyciągnąć wnioski oraz docenić to co się ma w życiu.
„W święta najważniejsza jest miłość. Każdy jej pragnie. Ale kiedy wreszcie się pojawia, potrafi nieźle namieszać.” - bardzo przydał mi do gustu ten cytat. Dlaczego? Bo w książce nie ma banalnych i łatwych historii o miłości. Jest pełno przeciwności, niewiedzy oraz zaskoczenia. Czy każda z osób odnajdzie taka miłość jaka szuka? Tego wam już nie zdradzę.
Książka mi się podobała, szczególnie przez akcję tocząca się w okresie świątecznym. Już niedługo zagości również u nas wiec tym bardziej jest wskazany kocyk, kakao i po prostu ta książka. Według mnie jest warta uwagi bo naprawdę autorka świetnie przedstawiła fabule oraz bohaterów. Myślę, że jest dla każdego, przede wszystkim dla osób szukających czegoś nowego i niekoniecznie pisanego „schematycznie”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz