środa, 3 listopada 2021

Recenzja: Jagna Rolska "Tajemnice ogrodu Foksal"

Warszawa, 1772 roku to był okres, gdzie rządziła powszechna elegancja. Zarówno pod względem ubioru, jak i w mowie. Dziewczęta czy kobiety nosiły gustowne piękne suknie, dostosowane na każdą okazję. Panowie również poruszali się w kręgach ludzi z dobrym gustem na wysokim poziomie.

Dawna Warszawa była miejscem pięknym pod względem architektury, pięknych ogrodów w tym Ogrodu Foksal, który w tej historii otwiera swoje podboje i zachwyty wśród polskiej arystokracji.

Ale… No właśnie? Co może pójść nie tak? I to po pierwsze w nocy? Po drugie na kilka godzin przed wielkim otwarciem?!

Okazuje się, że po pierwsze pewien Malarz Michał Abramowicz Hanibal postanowił udać się na wieczorny spacer po Ogrodzie, w celu zobrazowania jego piękna przed innymi jego konkurentami. Michał zrobił to również po to, by przez chwilę być w blasku chwały i świec 

w oczach jego miłościwie panującego Króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. 

Lecz nie spodziewanie natrafia w ogrodzie na piękną młodą dziewczynę, która nie ma bladego pojęcia co tam robiła w ciemnościach ogrodu, ani dlaczego leży obok niej nieboszczyk.

Na szczęście Michał okazał się na tyle przytomną osobą, która pomogła dziewczynie odnaleźć się w tej nowej sytuacji. Niestety swoje plany pójścia na wieczorny bal do Karoliny Gwiazdowskiej  zostały zaniechane, na rzecz pomocy Danieli!

Para nowopoznanych osób szybko przebyła drogę do posiadłości Hrabiny Osnowieckiej. Na miejscu służba Hrabiny zajęła się dziewczyną, a Michał zdał relację z zajścia w Ogrodzie Foksal.

Następnego dnia Daniela zjadła śniadanie z resztą dziewczyn na dworze Hrabiny, które następnie udały się na lekcję geografii. Daniela szybko nawiązała również kontakt z mężem Hrabiny kapitanem Écheveau, który pomógł jej odnaleźć drogę na pierwszą lekcję.

Jagna Rolska w swojej książce udowadnia, że fabuła, która skupia się głównie na historycznych aspektach, ale również z odrobiną tajemnicy i romansu nie musi być nudna. Ani też trudna w odbiorze. Od pierwszych stron czuć powiew nuty historycznej z dawnej Warszawy, a jednocześnie można na krótka chwilę przenieść się do czasów Królów Elekcyjnych do Króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. 

Historię czyta się lekko, pełno w niej ciekawych dla mnie wątków historycznych, kryminalnych, romans też się przewija, ale mi to osobiście nie przeszkadza. 

Myślę, że jest to rodzaj literatury, który przypadnie do gustu panią w każdym wieku, ale również męska część czytelników nie powinna być nią rozczarowana. Mam nadzieję, że kolejny tom, jeśli zostanie napisany tak samo dobrze jak Tajemnice Ogrodu Foksal przyciągnie wielu czytelników. Myślę, że ktoś to powinien z ekranizować, bo dawną Warszawę czyta się wybornie. Szkoda by się taka historia zmarnowała.     


Bartosz Brożek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz