czwartek, 4 listopada 2021

Recenzja: Emilia Szelest "Przeznaczeni"

Czy jest to typowa romantyczna opowieść ? Absolutnie. Za jej oryginalnością decyduje wyjątkowo niebanalna fabuła. Powiedziałabym wręcz, ze łamiąca wszelkie „typowe” romansidła.

Z ręka na sercu mogę polecić ta książkę każdemu. Dlaczego? Odpowiedz jest prosta - autorka wymyśliła nietypową historię…

Główną bohaterką jest kobieta, którą dręczą koszmary również te o własnej śmierci. W każdym pojawiają się dla niej realistyczne i pełne prawdziwości postacie. Z reguły są to mężczyźni bez twarzy, których na początku nie zna. Wszystko zmienia się z dniem, gdy kobieta śni o tajemniczym Davidzie, którego spotyka jakiś czas później. Nie są jednak świadomi, jak blisko są ze sobą ani że ich sny, mają swoje drugie dno.

"Chłopak rozejrzał się na boki, a kiedy w końcu mnie dostrzegł, zmrużył oczy.

- Julia? - zapytał.

Krew mnie zalała.

- Jaka, kurde, Julcia. To ja, Ade! - syknęłam. Roześmiał się.

- Przecież widzę, ale skoro ja jestem Romeo , to ty Julia, nie? A że mamy dwudziesty pierwszy wiek, to ty wystajesz pod moim oknem."

Czy czytałam tego typu książki? Tak, ale żadna z nich nie wzbudziła we mnie tyle pozytywnych emocji. Fabuła jest napisana bardzo dobrze, rozbudowana ale nie nudzi. Cały czas zastanawiałam się, jak autorka rozegra kontekst snów i wydarzeń - ale nie zawiodłam się! W książce znajdziemy też niebanalne dialogi fantastyczne sceny, które wywołują na naszej twarzy uśmiech.

"Przymknęłam oczy i poczułam jego wargi na swoich. Tym razem w jego pocałunku był ogień, jakiego jeszcze nie znałam. Dziwne że woda wokół nas nie zawrzała bo gdy mnie całował, zalała mnie fala gorąca."

Styl pisania autorki widać, że jest już wypracowany. Jest to moje pierwsze spotkanie z autorką i wiem ze nie ostatnie!

Wzięłam książkę trochę w ciemno do recenzji ale jak najbardziej tego nie żałuje - wy też nie będziecie! Polecam również fanom jednotomówek.


Joanna Postój


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz