sobota, 27 listopada 2021

Recenzja: Anna Wolf "Storm"

Jest to moje drugie spotkanie z autorką. Jednak widzę, jak duże postępy zrobiła w swoim warsztacie pisarskim. „Zimowe serca” mimo ze były krótsze od tej książki trochę „męczyłam”. Jednak w tym przypadku poszło mi całkiem sprawnie czytanie..
Główną bohaterką jest kobieta, mająca czteroletniego letniego synka. Summer zmuszona sytuacja, przyjeżdża do swojej kuzynki gdzie spotyka mężczyznę sprzed lat.
„Storm nie wierzył własnym oczom. Musiał stanąć na szerzej rozstawionych nogach, żeby z wrażenia nie zaliczyć spotkania z podłożem. Nie było, kurwa, możliwości żeby to właśnie szła pieprzona Summer. Nie widział jej ile? Pięć lat? Pięć pieprzonymi lat po tym wszystkim, co mu powiedziała, zjawia się  tutaj, e jego klubie, jak gdyby nigdy nic, wyglądając przy tym niczym cholerne piekło! Jak do chuja, śmiała pokazać się e tym domu i to jeszcze na ślubie Ghosta? (..)”
Kobieta kryje pewną tajemnicę. Niektórzy wiedzą lub sami ją odkryli jednak Summer za wszelką cenę nie chce aby wyjawić ją Storm’owi. Ma swoje powody, które zmuszają ją do tego. Pomimo tego, ma wokół siebie ludzi którym na niej zależy. Objawiają to w swojej trosce oraz pomocy w wielu aspektach życiowych.

„Czy Summer uda się ukryć prawdę przed Stormem? Jaki wpływ na rozwój sytuacji będzie miała jej przyjaźń z innym bikerem ze Storm Riders? I jak inni członkowie Storm Riders MC przyjmą rewelacje na temat ich prezesa?” - to będą wiedzieć tylko osoby, które sięgną po książkę albo mają egzemplarz już za sobą :)

Coś, co zwróciło moja uwagę podczas czytania to charakterystyczny klucz między różnymi wątkami danego rozdziału. Tak samo czaszka przy rozdziałach. Według mnie jest to nietypowe a zarazem dodaje całej książce uroku, nawiązując do otoczki klubowej ☺️

Dialogi są mocno dopracowane, a autorka świetnie wciela się zarówno w męskiego bohatera jak i kobieca postać. Tym razem pióro autorki urzekło mnie już od pierwszych stron. A bohaterowie, nawet ci mniej ważni skradli moje serce. Jest to książka, którą po prostu chce się przeczytać od pierwszej strony.

„Storm to kontynuacja serii „Storm Riders MC”, przygód członków klubu motocyklowego znanych z kart „Blade’a”. Opowieść o mężczyznach, którzy na co dzień są twardzielami, lecz potrafią oddać serce ukochanej kobiecie i stać się wobec niej czuli i opiekuńczy.” - i tutaj się zgodzę. Pomimo twardzieli potrafią zmiękczyć każde serce. W wypowiedziach są wulgarni (jak to mężczyźni w różnych sytuacjach) ale przy kobietach potrafią się hamować.

Z czystym sercem polecam książkę autorki. Osoby które się zastanawiają czy warto odpowiem jednym słowem - WARTO.

Joanna Postój


Książka otrzymana w ramach współpracy barterowej z wydawnictwem Muza.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz