piątek, 19 sierpnia 2022

Recenzja: Tomas Hardy "Tess D'Urberville"


 Dzisiaj o literaturze pięknej, a raczej tragiczno-pięknej jeżeli mogę tak stwierdzić. Każdy kto przeczytał choć jedno z dzieł dorobku Tomasa Hardy’ego, bo o nim mowa, zdaje sobie sprawę, że próżno szukać w nich szczęśliwego zakończenia. Tak i tym razem gdy po ponad 12 latach wróciłam do stron Tessy d’Urberville dzięki współpracy stowarzyszenia „Polacy nie gęsi” z wydawnictwem „Świat Książki”.

Tessa jest najstarszą córką ubogiej rodziny w dziewiętnastowiecznej Anglii. Znajduję pracę jako pomoc w posiadłości zamożnych krewnych gdzie poznaje Aleca d’Urbervilla, który wykorzystuje naiwność jeszcze nastoletniej dziewczyny i dopuszcza się gwałtu. Tessa opuszcza posiadłość w ciąży i wraca do rodziców, gdzie rodzi syna, który umiera mając jedynie 2 lata. Zrozpaczona bohaterka obwinia siebie za zło, które ją spotyka i ucieka od rodziny zatrudniając się na farmie jako dojarka. Tam spotyka Angela, który to pamiętał ją jako młodą dziewczynę z potańcówki, para zakochuje się w sobie lecz Tessa uważa się za niegodną uczuć mężczyzny. Gdy w końcu po wielu próbach kobieta przyjmuje oświadczyny w ich noc poślubną para wyznaje sobie nawzajem swoje sekrety. Tajemnica Tessy jest jednak dla Angela nie do wybaczenia więc zostawia on swoją żonę i po krótce opuszcza Anglię udając się do Brazylii licząc na wzbogacenie. 

Kiedy jeszcze w czasach licealnych czytałam tę książkę dopingowałam Tessie i Angelowi, uważając ich za cudowną parę. Ponadto odczuwałam irytację za każdym razem, gdy czytałam jak to fakt, że Alec ją zgwałcił jest jej winą. Przecież to nie jest jej wina. Co się zmieniło wiele lat później? Ano Angel przestał być dla mnie uosobieniem postaci pozytywnej w książce. Uważam, że oprócz oczywistego czarnego charakteru jakim mimo jego późniejszego „nawrócenia” jest d’Urberville, to postaci Tessy i Angela są bardzo szare aniżeli białe. Angel będący uosobieniem oderwania się od konserwatywnego wychowania swojego ojca pastora, finalnie w momencie kulminacyjnym okazuje się jednak działać właśnie zgodnie z wpajanymi w młodości zasadami i odrzuca ukochaną. Co do samej Tess tutaj z początku faktycznie uznać możemy ją za niewinną i pokrzywdzoną, jednak jej dalsze losy jako starszej, doświadczonej już kobiety są wyborami z własnej nieprzymuszonej woli. 

By dowiedzieć się jak potoczyły się losy Tessy i czy ona oraz Angel wrócili do siebie musicie sięgnąć po tę książkę sami. Wtedy również dowiecie się co stało się z podłym Alec’em. Ja z całego serca polecam tę pozycję jeśli lubicie klasykę angielską, tylko proszę Was nie nastawiajcie się na romans rodem z Jane Austen. Jeżeli natomiast jesteście już po lekturze dajcie znać jakie są wasze opinie. 😊 

Agata Roszak

Książka otrzymana we współpracy z wydawnictem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz