Nie myliłam się, a najciekawsze jest to, że książkę przeczytałam w raptem niespełna 24h. Zważywszy, że książka ma ponad 300 stron to całkiem nieźle.
Pierwsze
co rzuciło mi się w oczy to przecudna okładka, która może nie jest
bogata w dużą liczbę elementów, to i tak oddaje klimat tej powieści.
Zdecydowanie obejrzałabym ją w twardym, satynowym wydaniu.
Główna
bohaterka po śmierci obojga rodziców zostaje z toną długów ojca jest
świadoma, że tylko zamożny małżonek uchroni ją i siostry od nędzy. Gdy
narzeczony ją porzuca decyduje się wyjechać na sezon do Londynu i tam
wśród śmietanki towarzyskiej zapolować na bogatego dżentelmena. Nie
spodziewa się, że na jej drodze stanie sam lord Ladcliffe, który szybko
rozgryzie zamiary dziewczyny.
Cała historia
została zbudowana w bardzo ciekawy sposób począwszy od budowania
wizerunku postaci, przez barwne dialogi, na całej konstrukcji fabuły
kończąc. Książkę czyta się niesłychanie szybko, a postanowienie o
przeczytaniu tylko jednego rozdziału i koniec, nijak ma się w tym
przypadku. Gdy kończy się jeden ma się ochotę czytać dalej i dalej,aż w
końcu czytamy epilog.
Jeśli jesteś wielbicielem twórczości Julii Quinn i romansów historycznych to ta historia zdecydowanie jest dla ciebie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz