Książka mam wrażenie, że jest w jakimś stopniu badaniem
naukowym. Poruszone w niej sytuacje są opisane dokładniej, całą
historią. Co jest zresztą bardzo fajne bo od początku poznajemy zarys
sytuacji i po kolei pojawiających się problemów.
Autor
przedstawia nam definicję modelu upstream ale nawiązuje również do
modelu downstream. Tłumaczy pokrótce, czym się różnią oraz przedstawia
rezultaty działania każdego z nich.
W środku autor stara się nas
przekonać do myślenia i postępowania zgodnie z modelem upstream.
Pokazuje po kolei jak zmienić nastawienie do problemu, cofając się o
pare kroków aby rozwiązać problem. Takie podejście sprawia, że
faktycznie nasz mózg stara się rozwiązać problem, zanim się on
faktycznie może pojawić. Przedstawione techniki w książce uczą nas, jak
zachować zimna krew i zachować myślenie nawet w sytuacjach, gdy konflikt
wydaje się na pierwszy rzut oka nieunikniony.
„Aby dojść do źródeł, trzeba płynąc pod prąd!” - tym cytatem zdecydowanie można śmiało określić cała książkę.
Mnie
osobiście książka lekko nudziła ponieważ lubię mieć przedstawione
konkrety ale pomogła zmienić nastawienie do problemów. Mimo wszystko nie
żałuję jej przeczytania.
Dziękuję wydawnictwu za egzemplarz do recenzji.
Joanna Postój
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz