wtorek, 14 czerwca 2022

'Recenzja: Weronika Jaczewska "Niegrzeczny prezes"

 

W ramach wyzwania i oferty tajemniczej książki od wydawnictwa Agora zdecydowałam się wziąć w tym udział. 


Przyznam, że po zapoznaniu się z opisem powieści gdy książką już dotarła stwierdziłam, że może być ciekawie i intrygująco. Niestety, fajerwerek zabrakło. 

 Zacznę od okładki, która niczym nie różni od tych wszystkich pojawiających się masowo na półkach w księgarniach. Nie wyróżnia się i nie zapada w pamięć tak samo tytuł. 

Tematyka, która nie pierwszy i zapewne nie ostatni raz pojawi się w wielu erotykach. Dziwnie czytało się całość z perspektywy narratora, a nie głównych bohaterów, choć sama historii na początku była ciekawa. Z biegiem fabuły język powieści był coraz słabszy. Zwłaszcza sceny łóżkowe były wręcz komiczne, z powodu nieudolnych konstrukcji zdań. Chwilami nie wiedziałam czy to jest erotyk czy parodia erotyka. 


Na pewno nie sięgnę po inne książki tej autorki. Zdecydowanie nie jest to mój gatunek literacki. Może z czasem autorka wyrobi pióro ale póki co, to nie jest dla mnie. Zbudowane postacie są płytkie i bez wyrazu, przez co lektura jest męcząca. 

Relacja bohaterów jest tak toksyczna i męcząca, że nie wiedziałam kto jest tam głupszy.

Jeśli sądziłam, że nie trafię na coś gorszego niż “365 dni” to byłam w błędzie. 

Autorce udało się stworzyć coś gorszego.


W całej książce znalazło się raptem kilka zabawnych dialogów. To tyle jeśli chodzi o plusy. A zakończenie woła o pomstę do nieba. 

 

 

Książka otrzymana w ramach współpracy z wydawnictwem. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz