wtorek, 8 marca 2022

Recenzja: Emilia Szelest "Wystarczy kochać"

„Wystarczy kochać” jest niesamowitą historią, opartą na błędach, przyjaźniach i miłości. Autorka przenosi nas w muzyczną trasę koncertowa, serwując wiele ciekawych a zarazem życiowych sytuacji. Udowadnia nam, że trzeba biegać za marzeniami, a przede wszystkim nie pozwolić im odejść.

„Lucas wyrusza właśnie w swoją pierwszą dużą trasę koncertową. Towarzyszą mu ból złamanego serca po zdradzie dziewczyny, oddani przyjaciele z zespołu oraz pasażerka na gapę – młodsza siostra Aurora. Mierząc się ze sławą rodziców – nagradzaną pisarką Caroline Morgan oraz wspaniałym muzykiem i gwiazdą zespołu Free Birds Alexem Morganem, chłopak próbuje zapracować na sukces, jednak z powodu życia w cieniu ojca nie jest to łatwe. Chcąc odciąć się od korzeni i następstw, jakie się z tym wiążą, Lucas podejmuje kroki, których z czasem mógłby żałować. Na szczęście jest ktoś, kto poza rodziną i przyjaciółmi wielokrotnie ratuje go przed upadkiem.

Czasami wystarczy krótki przejazd kolejką, by zrozumieć, że właściwa osoba jest obok Ciebie...

Trasa koncertowa, alkohol, nieprzespane noce i gorące fanki! Brzmi nieźle! Szczególnie gdy wydaje się, że rozstanie to koniec świata. Koniec jednak często bywa także początkiem.

Czasami szczęście jest obok nas, a my go po prostu nie zauważamy. Przygoda życia to nie tylko zabawa, ale także zazdrość, miłość i wiele pokus – bywa, że niebezpiecznych.


A szczęście jest jak domek z kart...”

Ta historia całkowicie zmieniła moje nastawienie względem książek o muzyce. Starałam się wcześniej czytać książki w tej tematyce jednak żadna z nich nie porwała mnie jak ta. Poznajemy młodych bohaterów, którzy zmagają się ze „zwykłymi problemami”. Chociaż, jeden z nich nie był w całe taki prosty….

Young wolf’s nie są zwykłą kapelą. Powiedziałabym wręcz, ze fantastycznymi przyjaciółmi i jednocześnie rodziną. Tak, zdecydowanie bo obserwowanie ich więzi i oddania było dla mnie niesamowitym przeżyciem.

Podoba mi się, ze autorka tym razem skupiła się na dużej grupie bohaterów. Przedstawiła ich tak, ze się nie gubiłam kto jest kim jak i również świetnie ich wykreowała. Za co wielki szacunek! Nie raz na mojej twarzy pojawił się uśmiech podczas czytania książki, czy smutek. Takiej dawki przeplatanych emocji nie przeżyłam już dawno! 

Czytałam wcześniej książkę autorki „Przeznaczeni” która również mi się podobała. Dzięki temu wiem, ze po tą książkę koniecznie chciałam sięgnąć jak się pokazała. Autorka kolejny raz udowodniła mi, ze ma świetne pióro a jej pomysły na fabułę nie są banalne a po prostu świetne! 

Jeśli jeszcze zastanawiacie się czy sięgnąć po ten tytuł, odpowiedz jest prosta - ZDECYDOWANIE! 


Joanna Postój


Książka otrzymana w ramach współpracy z wydawnictwem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz