Recenzja: Tomasz Kieres "Za horyzont"

Dzięki uprzejmości wydawnictwa Filia miałam okazję pierwszy raz spotkać się z twórczością Tomasz Kieresa. Często spotykałam się na różnych forach literackich z tytułami autora ale nie miałam okazji po nie sięgnąć. Porównywano jego twórczość do dzieł Nicola Sparksa. 

Na początku muszę napisać, że dzieł Sparksa nie czytałam więc jako takiego porównania nie mam. Jednak jak mam ocenić historię miłosną stworzona przez mężczyznę to należy się ogromny szacunek. Żyjemy w czasach gdy kobiety wolą brutalnych, agresywnych z mroczną przeszłością mężczyzn. I literatura erotyczna jest na naszym rynku rozchwytywana. Polskie kobiety porzuciły ckliwą romantyczną i dojrzała miłość w literaturze na przestępczą działalność i cudowne nawrócenie gangsterów. Trochę przykre, chociaż sama lubię tego typu pozycje czytać to jednak nie ograniczam się tylko do jednej tematyki. Kiedyś nie było z resztą tego typu tytułów a na półkach bibliotek było dużo tytułów Sparksa, Ahern czy Steel i tego typu publikacje chętnie czytałam.

Gdybym nie wiedziała to podczas lektury czytelnik nie zauważy że autorem książki jest mężczyzna. Jest dużo zabawnych dialogów między bohaterami i nawet zauważyłam wzmianek do słynnej polskiej pary medialnej, której związek zakończył się z dniem wejścia na rynek ich nowych powieści.

Mamy tutaj dwie kluczowe postaci Iga młoda aktorka, która stara się wybić na rynku i debiutujący scenarzysta, nauczyciel języka polskiego z powołania. 

Cała powieść jest pisana z perspektywy obu głównych bohaterów dzięki czemu czytelnik może wczuć się zarówno w postać aktorki jak i Adama. Nie jest to uczcie gwałtowne pełne uniesień. Wręcz przeciwnie, ono dojrzewa wraz bohaterami aż do ostatnich stron. Ich relacja nie jest długa bo trwa raptem kilka miesięcy, tyle ile trwają zdjęcia.

Jedyne co mi się nie podobało to liczne retrospekcje i przemyślenia głównego bohatera ale myślę że to miało na celu podkreślenie jego zawodu i mentalności. Więc tutaj się udało pokazać postać jakby wyrwana z innego świata.

Nie jest to trudna powieść więc czyta się ją lekko i przyjemnie jeśli z kolei czytelnik lubi bardziej burzliwe powieści to ten tytuł nie jest dla nich. Autorowi udało się wykreować przeciwieństwo typowego mężczyzny obecnego w dzisiejszej literaturze a mianowicie wrażliwego pragnącego stabilnego długiego związku faceta. 

Oboje są z różnych światów. Czy ich uczucie pokona przeciwności losu? Czy oboje odnajdą to czego szukają w życiu?

Książka otrzymana w ramach współpracy z wydawnictwem.