Jest to krótka ale przepiękna opowieść samoakceptacji, byciu sobą i prawie do bycia szczęśliwym. Nikt nie jest idealny i ma prawo być takim jakim jest. Bycie innym nie daje nikomu prawa do obrażania kogoś i zmuszania go do życia w ukryciu. Pokazuje dzieciom, że nie ważne jak różne są to mogą być szczęśliwie i mogą znaleźć przyjaciół. Mają prawo być sobą.
Tytułowy Barnabek jest jednym z nieudanych projektów, które trzeba poprawić by bo były takie jakie każdy chciałby były. Jednak mały myszosłoń tego nie chce. Postanawia uciec i pomóc reszcie przyjaciół wydostać aby móc zobaczyć błękit jeziora i blask gwiazd. By mogły być takie jakie są. By mogły bo być takie jakie są. Wyjątkowe, jedyne w swoim rodzaju.
Całość dopełniona jest pięknymi ilustracjami , które dopełnianiają pouczającą treścią.
Chociaż to na pierwszy rzut oka zwykła bajka jednak z ukrytym dnem i uczy dzieci podstawowych wartości oraz postrzegania ich.
Pojawia się tutaj również wątek przyjaźni i zaufania dzięki czemu stworzenia wydostają się i postanawiają się uciec i stworzyć pewnego rodzaju wspólnotę. Ponadto zwierzęta pragną być kochane takie jakie są a nie przerabiane na potrzeby innych bo tego się oczekuje. Barnabek sam przyznaje, że nie chce być bardziej puszysty i mieć większych oczu. Lubi siebie takim jaki jest. I martwi się czy jego znajomi poznaliby go po takich zmianach.
Książkę czyta się szybko i przyjemnie jednak aby zrozumieć jej przesłanie należy lekturę powtórzyć kilkukrotnie.
Autorowi udało się w bardzo dobry sposób wykreować nowe postacie. Każda, którą tutaj spotykamy jest jedyną w swoim rodzaju. Gorąco polecam i książkę oddaje moim dzieciom, które na podstawie bogatych ilustracji będą wymyślać swoje wersję tej bajki.
Książka otrzymana w ramach współpracy barterowej z wydawnictwem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz