poniedziałek, 8 listopada 2021

Recenzja: Michael Bond "Jeszcze o Paddingtonie"

Dzięki uprzejmości wydawnictwa Znak miałam przyjemność  przeczytać "Jeszcze o Paddingtonie".

Książka składa się z siedmiu rozdziałów/opowiadań. Każdy z nich opisuje osobną historię niezwykłego misia z odległych zakątków Peru lubującego się w kanapkach z marmoladą.

Historie tego niezwykłego misia zostały wydane w twardej oprawie z piękną okładką. Dzięki czemu jest spójna z pozostałymi egzemplarzami. Wypełniona jest ilustracjami w wykonaniu Peggy Fortnum. W przypadku tej książki papier użyty do druku  jest delikatniejszy.  Nie nadaje się ona przez to do samodzielnego przeglądania przez małe dzieci. Ponadto nie posiada dość dużej ilości ilustracji by dzieci mogły się nimi zainteresować. Jednak nijak ma się to do jakości treści książki.

Każdy rozdział opowiada inną historię, które są  ze sobą połączone głównym wątkiem i czasem.  Jak na misia przystało często przydarzają mu się  niesamowite przygody . W tej książce mamy okazję Paddingtona jako fotografa, fachowca od wykończenia wnętrz czy nawet detektywa.

Książka została napisana w bardzo przyjemnym i prostym języku. W związku z tym czyta się ją z przyjemnością.  U nas Paddington został bardzo ciepło przyjęty. Lektura idealnie na podstawie mojego doświadczenia sprawdza się zarówno u dwu jak i trzylatka. Oboje chętnie słuchają.

Sama jako dziecko miałam okazję nie raz słuchać i czytać o niesamowitych przygodach Paddingtona, czytając jego losy dzieciom to czysta radość.

Miś należy do tych postaci literackich, które na długo zostają w pamięci. Mimo upływu lat czyta się je z taką samą przyjemnością.

Podsumowując, Paddington należy do tych  pozycji literackich, które warto mieć w biblioteczce swojego dziecka. Idą święta i mikołajki. To idealna okazja aby sprezentować własnym dzieciom/wnukom i przy wspólnej lekturze spędzić z nimi czas.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz