Książka składa się z kilku opowiadań, a każde z nich jest inne i jeszcze bardziej niepokojące. Czuje się w nich ten klimat znany czytelnikom powieści gotyckiej - tego strachu, który wypływa ze środka, a o którym nie mieliśmy pojęcia. Momentami wydarzenia jeżą włosy na głowie, a zimny dreszcz przebiega po plecach. Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że skądś znamy te historie - zabawy w Boga, starego domostwa, zepsutej zabawki, owadów, obrazu. Gdy dotarłam do opowiadania z obrazem, od razu przyszedł mi do głowy Edgar Allan Poe, który w swojej kolekcji także ma opowiadanie z obrazem. Akcje opowiadań dzieją się w czasach przedinternetowych i przedkomórkowych, dzięki czemu zyskują klimat dawnych opowieści. Mają one także typowy gotycki styl historii, które trzeba uwiarygodnić - wiele z nich jest charakteryzowanych na opisy w formie zapisów w dziennikach.
Książka
zdecydowanie przypadnie do gustu fanom krótkiej formy, szczególnie jeśli
lubią opowieści z dreszczykiem. Podczas czytania przywoływałam sobie w
pamięci konkretne tezy Freuda definiujące strach. Ten zbiór pióra Susan
Hill jest niezwykle klimatyczny i zaskakujący, obgryzłam z wrażenia
wszystkie skórki! Ponadto jak zawsze w przypadku wydawnictwa Zysk -
wykonanie książki na najwyższym poziomie. Okładka oddająca nastrój
książki, grube, żółte strony i wygodna do czytania czcionka.
Idealna pozycja dla fanów dreszczowców, ale wrażliwym nie polecam sięgać po ten zbiór przed spaniem. I uwaga na ćmy!
Monika Banaszyńska
Książka otrzymana w ramach współpracy z wydawnictwem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz