Strony

niedziela, 12 czerwca 2022

Recenzja: Richard Pipes "Rosja carów"

Ostatnio bardzo modny temat to Rosja. Mam wrażenie, że nagle wszyscy stali się ekspertami od
tego kraju i od jego historii. Ale czy na pewno? Wydaje mi się, że wielu ludzi zna tylko jakiś ogólny zarys, ma swoje wyobrażenie, ale kompletnie nie zna realiów. Książka, którą otrzymałam ostatnio dzięki wydawnictwu BELLONA nosi tytuł “Rosja Carów” i opowiada o tym jak ciężko żyło się zwykłym ludziom od samego początku państwa. Niestety nie mogę polecić tej książki przeciętnemu czytelnikowi, zaraz wytłumaczę dlaczego.

Moją pasją jest historia, szczególnie umiłowałam sobie historie kobiet, jednak o tym może opowiem kiedy indziej. Po kilku stronach, a właściwie po kilku zdaniach książki byłam pewna, że autor jest historykiem.
Dlaczego? Ponieważ historycy nie potrafią pisać ciekawie, opisują po prostu suche fakty i dla zwykłego
człowieka jest to nudne. Nawet mi ciężko było przez to przebrnąć, mimo że pozycja zawiera wiele ciekawych faktów, z pewnością jednak zmieniło mi to spojrzenie na pewne kwestie dotyczące tego państwa. Wydawało mi się, że coś tam wiem na temat Rosji i faktycznie coś tam wiedziałam, jednak nie zdawałam sobie sprawy, że ten kraj był aż tak bardzo zacofany. Niektórzy powiedzą, że co ja gadam, przecież to była potęga, która prowadziła liczne wojny i na tym sie wzbogacili, wystarczy spojrzeć na okazały Pałac Zimowy. Nie mogli więc być tak bardzo w tyle. Niestety car był bogaty, bo nie patrzył na swój lud lecz tylko na swoje dobro. Ludzie w tym kraju w XVII wieku żyli tak jak reszta Europy w XII wieku. Podam przykład. Pewnie każdy z was pamięta ze szkoły sposób uprawy roli, który nazywał się: trójpolówka. W Rosji z tego systemu korzystano od XVI do nawet XIX wieku, natomiast w innych krajach zrezygnowano z niego pod koniec średniowiecza, ponieważ był niewydajny. Widzicie więc jak bardzo ich technologie oraz ich życie różniło się od życia przeciętnego europejczyka. Rosja miała jednak coś czego nie miały inne państwa, a mianowicie ogromne terytorium, a co za tym idzie ogromny zasób ludzki. To był ich główny atut.
Wracając do książki, byłaby wspaniałą lekturą dla studentów historii, wiem, bo sama ją studiowałam.
Pewnie dlatego udało mi się jakoś przez nią przebrnąć, mam w tym wprawę. Jest to pozycja trudna
aczkolwiek w pewnym sensie interesująca, chociaż nie jest to lektura do przeczytania w jeden wieczór.
Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że jest to książka dla ludzi, którzy mają problem z zasypianiem, bo po kilku stronach już nie będą ich mieć.
Jeśli interesujecie się historią i nie boicie się trudnych książek, jest to zdecydowanie pozycja dla was w
innym wypadku powinniście odpuścić, ewentualnie dawkować sobie lekturę aby nie przeciążyć swojego umysłu.

Patrycja Śmiechowska

 

Książka otrzymana w ramach współpracy z wydawnictwem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz