wtorek, 17 maja 2022

Recenzja: Naomi Novik "Scholomance. Tom 2"

Czas ponownie wrócić do Scholomance. O ile tom pierwszy wydawał się bardzo ciekawy, tak drugi nieco stracił w  moich oczach.

Pojawiają się nowi bohaterowie i coraz to ciekawsze i niesamowite przygody El. Jednak pojawia się tutaj "ale". Mimo niebywale ciętego języka, który uwielbiam u głównej bohaterki autorka postanowiła, że będzie teraz dodatkowo każdego ratować. Rozumiem sam fakt bycia bohaterem ale takie usilne pomaganie w odbiorze było zdecydowanie zbyt irytujące.


Ponadto w pierwszym tomie opisy nie były aż tak męczące, a tu momentami byłam ich ilością po prostu znurzona. Jednak autorka wynagradza to odkrywaniem nowego oblicza samego Oriona i tajemniczą wiadomością od mamy El i samą szkołą, która za główny cel obrała sobie właśnie Galadriel.


Jeśli czekacie na jakieś pikantne sceny między El a Orionem, to musicie obejść się smakiem. Autorka nie rozpisuje się w książce na temat ich relacji tak, jak oczekiwałyby tego wygłodniałe czytelniczki. Ma to swój urok, ponieważ każdy dialog między tą dwójką jest tym bardziej wyczekiwany.


Mimo wszystko książkę przeczytałam w niebywale szybkim tempie.  I to zakończenie. Naprawdę, i to w takim momencie? Najgorsze jest to, że trzeba czekać na kontynuację. Pozostaje nam tylko uzbroić się w cierpliwość i mieć nadzieję, że trzeci tom pojawi się niebawem.


Książka otrzymana w ramach współpracy



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz